Smutna opowieść o modelce z Lodnynu.

Serena

Proszę uważać na ortografię + interpunkcje.
Ma to być zwyczajna opowieść, tak, aby się podobała, a nie głupia i bezsensowna. Każdy może dopisać tyle zdań, ile chce.

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku....

Blair · Wysłany: Pią 10:34, 06 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle ...

Bethany · Wysłany: Pią 16:32, 06 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle drogę przebiegł jej czarny kot. Zachichotała pod nosem. Nigdy nie była osobą przesadnie wierzącą w przesądy, mimo to po chwili poczuła pewien narastający niepokój.

Serena · Wysłany: Pią 17:01, 06 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle drogę przebiegł jej czarny kot. Zachichotała pod nosem. Nigdy nie była osobą przesadnie wierzącą w przesądy, mimo to po chwili poczuła pewien narastający niepokój. Wtem poczuła zapach smakowitego hamburgera z jakieś ohydnej budki i postanowiła, iż

Bethany · Wysłany: Pią 17:05, 06 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle drogę przebiegł jej czarny kot. Zachichotała pod nosem. Nigdy nie była osobą przesadnie wierzącą w przesądy, mimo to po chwili poczuła pewien narastający niepokój. Wtem poczuła zapach smakowitego hamburgera z jakieś ohydnej budki i postanowiła, iż może zaryzykować kupując jednego. Skierowała się szybkim krokiem...

blake · Wysłany: Pią 22:54, 06 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle drogę przebiegł jej czarny kot. Zachichotała pod nosem. Nigdy nie była osobą przesadnie wierzącą w przesądy, mimo to po chwili poczuła pewien narastający niepokój. Wtem poczuła zapach smakowitego hamburgera z jakieś ohydnej budki i postanowiła, iż może zaryzykować kupując jednego. Skierowała się szybkim krokiem...Nagle jednak odezwał się w jej głosie cichy głos sumienia. "Nie jedz tego, tyle pracowałas na swoja figure" - mówił.

Serena · Wysłany: Sob 14:14, 07 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle drogę przebiegł jej czarny kot. Zachichotała pod nosem. Nigdy nie była osobą przesadnie wierzącą w przesądy, mimo to po chwili poczuła pewien narastający niepokój. Wtem poczuła zapach smakowitego hamburgera z jakieś ohydnej budki i postanowiła, iż może zaryzykować kupując jednego. Skierowała się szybkim krokiem...Nagle jednak odezwał się w jej głosie cichy głos sumienia. "Nie jedz tego, tyle pracowałas na swoja figure" - mówił.
Victoria starała się go ignorować, ale gdy podchodziła do budki....

Blair · Wysłany: Sob 15:27, 07 Mar 2009 Temat postu:

Victoria starała się go ignorować, ale gdy podchodziła do budki głos tak krzyknął, że się przewróciła, wpadając na budkę z hot-dogami i brudząc swój nowiutki dres juicy couture. Wtedy nagle ...

Serena · Wysłany: Nie 14:42, 08 Mar 2009 Temat postu:

podniegl do niej mezczyzna z zielonymi wlosami i podał rękę. Przez chwile zastanawiala sie, czy skorzystac z jego pomocy.

Bethany · Wysłany: Wto 14:27, 10 Mar 2009 Temat postu:

Wreszcie skrzywiła się i sama wstała. Była wściekała. Na siebie i cały świat.

Skarpet. · Wysłany: Nie 19:30, 15 Mar 2009 Temat postu:

Pewnego słonecznego dnia Victoria Saylove przechadzała się po parku na ulicy Catchyourbody. Nie miała ochoty iść dzisiaj do żadnej agencji. Od ponad pół roku nie dostała żadnej naprawdę dobrej oferty. Zaczynało ją to już męczyć. Miała już wracać do domu, kiedy nagle drogę przebiegł jej czarny kot. Zachichotała pod nosem. Nigdy nie była osobą przesadnie wierzącą w przesądy, mimo to po chwili poczuła pewien narastający niepokój. Wtem poczuła zapach smakowitego hamburgera z jakieś ohydnej budki i postanowiła, iż może zaryzykować kupując jednego. Skierowała się szybkim krokiem...Nagle jednak odezwał się w jej głosie cichy głos sumienia. "Nie jedz tego, tyle pracowałas na swoja figure" - mówił.
Victoria starała się go ignorować, ale gdy podchodziła do budki głos tak krzyknął, że się przewróciła, wpadając na budkę z hot-dogami i brudząc swój nowiutki dres juicy couture. Wtedy nagle podniegl do niej mezczyzna z zielonymi wlosami i podał rękę. Przez chwile zastanawiala sie, czy skorzystac z jego pomocy. Wreszcie skrzywiła się i sama wstała. Była wściekała. Na siebie i cały świat. Gdy doszła do siebie postanowia iść do kościoła i sie już na nikogo nie denerwować. W kościele spotała pedofila który był...